Inwestycje długoterminowe w dobie globalnego kryzysu

Mówiąc dzisiaj o inwestycjach oraz ogólnie na temat finansów osobistych po prostu nie sposób pominąć aktualnych realiów. Chodzi rzecz jasna o pandemię wirusa COVID-19, który już teraz w sposób radykalny przeobraził sytuację gospodarczą. Tymczasem według wielu ekspertów zarówno zdrowotne, społeczne oraz ekonomiczne efekty pandemii nadal pozostają zagadką. Liczenie na to, że po kilku tygodniach wszystko najzwyczajniej w świecie powróci do normalności wydaje się postawą życzeniową.

Jak więc reagować w obecnej sytuacji? Czy naprawdę warto gromadzić ogromne zapasy żywności, leków i innych rzeczy codziennego użytku zaś gotówkę chować do przysłowiowej skarpety? Czy może jednak właśnie bieżące to okres, w którym dobrze będzie wziąć pod uwagę długoterminowe inwestycje o niskiej stopie ryzyka?

Jak i w co inwestować w obecnych realiach?

Polski złoty wciąż traci w stosunku do głównych walut. Inflacja utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, co w połączeniu z niskimi stopami procentowymi powoduje, że lokata bankowa, konto oszczędnościowe a nawet obligacje skarbowe nie są w stanie efektywnie spełniać swojej funkcji nawet w zakresie ochrony kapitału. Z drugiej natomiast strony, giełda, obligacje korporacyjne czy waluty to w tej chwili ryzyko naprawdę ekstremalne.

Bezpieczna inwestycja na obecną chwilę powinna spełniać dwa fundamentalne warunki:

  1. Mieć charakter pośredni, tj. kapitałem powinni zarządzać specjaliści, zaś do inwestora indywidualnego należy jedynie wybór ogólnego modelu inwestycyjnego
  2. Posiadać charakter długoterminowy, a więc obliczony zarówno na skuteczną ochronę kapitału, jak też osiągnięcie zysku w perspektywie kilku lat

Jak widać, chociażby lokaty bankowe nie spełniają kryterium nr. 2. Nie tylko nie chronią one kapitału, ale również perspektywa zysku w dalszej przyszłości jest wysoce niepewna. Jeśli natomiast chodzi o akcje giełdowe, waluty itp, to w tym wypadku ryzyko podejmowane przez inwestora nie jest w żaden sposób zapośredniczone poprzez fachową wiedzę doświadczonych specjalistów, na dodatek ewentualna przecena (np. akcji) nie ulega jakiejkolwiek amortyzacji. Mówiąc prościej, inwestor sam ponosi całe ryzyko przy jednoczesnym braku możliwości oszacowania strat.

A więc w co inwestować, aby nasz portfel inwestycyjny spełniał dwa wymienione powyżej wymogi?

Oszczędności, fundusze inwestycyjne oraz ubezpieczenia w towarzystwie Vienna Life

Dlaczego warto powierzyć swoje pieniądze specjalistom? Rzućmy okiem na statystyki. Dostępny w ofercie Vienna Life fundusz UFK VL Quercus Parosalowy na przestrzeni ostatniego miesiąca zyskał ponad 26%. Ten fundusz inwestycyjny cechuje się jednak agresywną polityką, przez co jest zalecany raczej doświadczonym inwestorom.

Dla początkujących inwestorów znacznie lepszą opcję będą stanowić oczywiście fundusze o niskiej stopie ryzyka. Jednym z nich jest UFK VL NN Obligacji, który w przeciągu ostatnich 3 miesięcy zyskał ponad 2% zaś na przestrzeni 12 miesięcy- niemal 7%. Fundusz cechuje się bardzo niską stopą ryzyka oraz znikomą ekspozycją portfela inwestycyjnego na akcje spółek giełdowych.

Inne warte uwagi inwestycje długoterminowe? Z pewnością warto wziąć pod uwagę także polisy inwestycyjne. Odznaczają się one przede wszystkim plastyczną strukturą, dzięki której popularna polisolokata jest w stanie efektywnie spełniać funkcję zarówno inwestycji, jak i ubezpieczenia. Należy przy tym pamiętać, że jako produkty w pewnej mierze inwestycyjne, polisy tego rodzaju są efektywne zależnie od sprawności i doświadczenia zarządzających. Tyczy się to również funduszy inwestycyjnych: sama polityka prowadzenia inwestycji to jeszcze nie wszystko. Inwestycje muszą być również po prostu profesjonalnie zarządzane, aby rzeczywiście były w stanie osiągać zyski. Czym innym są bowiem założenia inwestycyjne, a czym innym ich elastyczna oraz skuteczna realizacja w warunkach ciągle zmieniających się realiów rynkowych.

Jak nie dać się nabrać na nierzetelne oferty?

Niestety, okres pandemii jest także czasem prawdziwej prosperity dla różnej maści oszustów. Co prawda wszyscy pamiętamy (nie)sławne afery, jak chociażby sprawa Amber Gold, jednak w aktualnych warunkach jesteśmy siłą rzeczy bardziej podatni na sugestię.

Jak więc rozpoznać oszustwo inwestycyjne? Pamiętajmy, że żaden fundusz inwestycyjny nie będzie obiecywać nam zysków, tym bardziej zysków w wysokości 10 lub 15% w skali roku. Inwestycja zawsze wiąże się z określonym ryzykiem, zadaniem rzetelnego funduszu jest zaś udzielenie klientowi wszystkich precyzyjnych informacji nt. stopy ryzyka, struktury portfela inwestycyjnego, historycznych wyników osiąganych przez fundusz itd. Parabanki inwestycyjne działają zaś według modelu dokładnie odwrotnego: obiecują, kuszą i zapewniają, jednocześnie nie udzielając jednak żadnej rzetelnej informacji np. na temat aktywów, w jakie naprawdę inwestowane będą pieniądze klienta (klienci Amber Gold wierzyli, że ich pieniądze są lokowane w fizyczne złoto!).

Nie należy się również nabierać na różnego rodzaju opinie klientów, nawet jeśli są to osoby, które faktycznie zarobiły pewne pieniądze. Dlaczego? W początkowych etapach działania piramidy finansowe oraz inne formy oszustw rzeczywiście wypłacają niektórym „inwestorom” pewne zyski, co ułatwia im marketing. W żaden sposób nie świadczy to jednak o bezpieczeństwie inwestycji: po prostu właśnie tak działa schemat Ponziego.

Dodaj komentarz